Z myślą o przyszłej produkcji seryjnej napędzany wodorem autobus eCitaro marki Mercedes podjął alpejskie wyzwanie, podczas którego musiał sprostać takim wyzwaniom jak intensywne zimno i strome zbocza.
Kilkudniowy test rozpoczął się na wysokości 1.795 m nad poziomem morza na parkingu Plan de Gralba w Południowym Tyrolu. Tu trafił jeden z czterech prototypów eCitaro z ogniwami paliwowymi, które przejechały przez Alpy z Neu-Ulm do Bolzano, przez Füssen, przełęcze Fern i Resia.
Po spędzeniu całej nocy w ujemnych temperaturach wodorowe ogniwo paliwowe pojazdu działało płynnie, nawet na długich, stromych podjazdach.
– To alpejskie doświadczenie przerosło nasze oczekiwania – powiedział Shahrukh Javed, kierownik projektu eCitaro. – Wodorowe ogniwo paliwowe pojazdu pracowało w optymalnym zakresie mocy, od 20 do 30 kW. Odzysk podczas hamowania osiągnął 285 kW. Nasz nowy system zarządzania temperaturą wykorzystywał ciepło odpadowe z ogniwa paliwowego do regulacji temperatury w kabinie.
Jeśli chodzi o elektryczny układ napędowy autobusu, to poradził sobie on z wieloma podjazdami na górskich drogach.
Podczas testów inżynierowie Mercedesa stale monitorowali temperaturę akumulatorów, ogniw paliwowych, silnika i wnętrza pojazdu. Gromadzili również dane dotyczące w szczególności zużycia energii na ogrzewanie, poziomu naładowania akumulatorów oraz ilości wodoru znajdującego się w zbiornikach.
Pod koniec 368-kilometrowej podróży i po częściowym doładowaniu na stacji Allgäuer Tor, akumulatory eCitaro były naładowane w 56%. Jego zbiorniki wodoru były wypełnione w 43%. (z)