– W związku z koniecznością przeprowadzenia wszystkich procedur celnych na importowanym z krajów trzecich towarze, powinien on przybyć do Polski z odpowiednim wyprzedzeniem – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath. – Co do zasady, choć nie każdorazowo, sprawdzane są towary mające zapewnić jakość oraz bezpieczeństwo użytkowania - nie bez przyczyny są to zazwyczaj zabawki oraz sprzęt elektroniczny.
• Łańcuch logistyczny ozdób choinkowych i prezentów świątecznych jest skomplikowany i czasochłonny;
• Towary sprowadzane są głównie z Azji, najczęściej drogą morską;
• Organy celno-skarbowe mogą zażądać rewizji towaru, zwykle kontrolowane są towary podwyższonego ryzyka, takie jak: zabawki i sprzęt elektroniczny.
Łańcuch logistyczny, dzięki któremu dekoracje i prezenty świąteczne docierają do Polski na czas, jest nie tylko skomplikowany, ale musi też zostać zaplanowany z dużym wyprzedzeniem. Cały proces trwa mniej więcej 9-10 miesięcy.
– Współczesny handel to system naczyń połączonych, zwłaszcza w obliczu globalizacji gospodarki. Jakiekolwiek zakłócenia łańcuchów dostaw, np. z powodu przerw w dostawie prądu czy kongestii w portach morskich mogą spowodować opóźnienia, na które firmy logistyczne nie mają wpływu. Dlatego przewoźnicy powinni tak planować zamówienia, by w razie nieprzewidywanych zdarzeń dysponować odpowiednim marginesem czasowym – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath.
Z Chin do Polski drogą morską
Jak więc wygląda łańcuch logistyczny ozdób choinkowych i prezentów świątecznych? Ich produkcja nadal odbywa się w większości w krajach azjatyckich, głównie Chinach. Aż 60 proc. światowych zasobów dekoracji bożonarodzeniowych produkowanych jest w Państwie Środka. Słynie z tego miasto Yiwu w prowincji Zhejiang, nazywane „bożonarodzeniową wioską”, ale ozdoby można też zamawiać m.in. u producentów w Shenzhen, Quanzhou, Jinhua, Zhongshan, Dongguan.Pierwszym krokiem jest zakontraktowanie produkcji. Następuje ono zwykle już na przełomie stycznia i lutego. Na tym etapie bardzo ważne jest ustalenie właściwych warunków sprzedaży, które informują o podziale kosztów i ryzyka podczas realizacji transportu. Dopiero po podpisaniu umów handlowych i uregulowaniu związanych z nimi przedpłat, może ruszyć produkcja, która trwa zwykle około 2-4 miesięcy. Kolejny krok to wysyłka towaru. Musi on zostać wysłany z Azji w czerwcu, najpóźniej w lipcu, jeśli ma być dostępny na półkach sklepowych w Polsce w listopadzie i grudniu. Nadal najpopularniejszym, bo najtańszym i najbezpieczniejszym wariantem jest droga morska.
– Czas dostawy drogą morską z Chin do Polski trwa około 36 dni w relacji port-port – mówi Joanna Porath. – Może się on wydłużyć, jeśli wystąpią jakiekolwiek opóźnienia. Zdarza się, że terminal nie nadąża z obsługą ładunków, a statek stosuje politykę „cut and run”, czyli wyładowuje tylko towar importowy i nie zabiera tego przeznaczonego do eksportu bądź bierze tylko wysokopłatne ładunki. Do tego może mieć miejsce transshipment, czyli przeładunek w porcie pośrednim i kontener stoi na terminalu czekając na następny statek.
Odprawa celna i rewizja towaru
Towar dociera do Polski w sierpniu lub na początku września. Gdy kontener przypłynie do portu trzeba zgłosić go do odprawy celnej. Procedura trwa zwykle 1-2 dni, ale urząd celny może zawsze zażądać rewizji towaru, co wydłuży czas odprawy.– Najczęściej kontrola odbywa się wówczas, gdy towar pochodzący od chińskiego eksportera pierwszy raz przekracza granice UE lub importer pierwszy raz dokonuje zgłoszenia przewozowego na terenie Polski – wyjaśnia Joanna Porath. – System może też losowo wyznaczyć kontener lub towar do kontroli. Jakiego typu towary są najczęściej sprawdzane przez służby graniczne? Należą do nich przede wszystkim zabawki i sprzęt elektroniczny, co wiąże się z bezpieczeństwem ich używania.
Po odprawie celnej spedytor może organizować odbiór kontenera i jedzie z nim do miejsca przeznaczenia. Punktem docelowym dostawy może być magazyn odbiorcy lub magazyn zbiorczo-rozdzielczy, z którego importer partiami zabiera towar według zapotrzebowania i dystrybuuje go na sklepowe półki lub do magazynu klienta. Towary muszą być we wrześniu lub na początku października w magazynach, by mogły trafić do sprzedaży w listopadzie, a najpóźniej na początku grudnia, gdy następuje szczyt zamówień ozdób choinkowych i świątecznych prezentów. (red)