Trąbi się o zagrożeniu, jakie stwarzają przemęczeni truckerzy, którzy jeżdżą zamiast przymusowo odpoczywać, a nikt z decydentów nie zwraca uwagi, że kierowcy ciężarówek w Polsce nie mają gdzie odpoczywać - powiedział nam z oburzeniem przewoźnik z Dolnego Śląska.
Zdaniem naszego Czytelnika, zaostrzając przepisy o czasie pracy szoferów, zapomniano o stworzeniu dla nich odpowiednio gęstej sieci parkingów, a w lecie obowiązują przecież dodatkowe ograniczenia w ruchu ciężarówek w weekendy. Gdzie kierowcy mają robić postoje? Na poboczu?
Jak dodał nasz rozmówca, funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego doskonale znają realia i czyhają na kierowców właśnie przy parkingach. Wielu szoferów wpada na nich na przekroczeniu dozwolonego czasu pracy m.in. dlatego, że długo muszą szukać wolnego miejsca na postój.
- Dlatego niektóre ciężarówki parkowane są, gdzie popadnie: w dzikich zatoczkach na poboczu szosy, a nawet na nieutwardzonych parkingach leśnych - zauważył nasz rozmówca.
Inspektorzy transportu drogowego potwierdzają, że w Polsce brakuje miejsc parkingowych dla ciężarówek powyżej 12 t DMC.
- Zdarza się, że kierowcy po przyłapaniu na przekroczeniu czasu pracy tłumaczą, że nie mogli znaleźć miejsca na parking - potwierdza inspektor z ITD.
W kraju nie ma kompleksowej mapy parkingów dla samochodów ciężarowych. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamieszcza wprawdzie link do spisu parkingów na swojej stronie internetowej (www.transwar.com/parkingi/), jednak dane, zbierane na podstawie ankiet wypełnianych przez kierowców, są niekompletne. Np. lista parkingów przy drodze nr 1 z Gdańska do Cieszyna (630 km) obejmuje tylko 110 pozycji, faktycznie parkingów jest tam dużo więcej.