Czeski producent liczy, że nowy samochód zbudowany na bazie osobowego Roomstera stanowić będzie realną konkurencję dla oferowanych już od lat: Citroena Berlingo, Peugeota Partnera, Renault Kangoo, Volkswagena Caddy i Fiata Doblo.

Zewnętrznie Praktik jest odbiciem osobowego Roomstera. Do nielicznych wyróżników należy brak drugiego i trzeciego rzędu szyb bocznych. Tę powierzchnię wypełniono panelami blaszanymi. Nie demontowano drugich drzwi bocznych, z obu stron są to tradycyjne drzwi skrzydłowe. Co można pochwalić, bo konkurenci zwykle mają w standardzie tylko jedne tylne drzwi boczne, ale rozsuwane, czyli zapewniające lepszy dostęp do części ładunkowej niż drzwi w Praktiku. Z tyłu jest jednoczęściowa klapa. Po to, aby zachować odpowiednią widoczność do tyłu, w piątych drzwiach pozostawiono w niej szybę, zabezpieczając ją jednak od środka ładowni kratką z drutu.

Podłoga ładowni ma powierzchnię 2 mkw. Z załadunkiem lekkich towarów nie ma większego kłopotu, w przypadku cięższych pakunków pewnym problemem jest wysoki próg w bagażniku. Sama podłoga na całej przestrzeni jest równa, pokryto ją matą wodoodporną i antypoślizgową. To praktyczne rozwiązanie, podobnie jak zainstalowanie sześciu uchwytów do ewentualnego montażu pasów mocujących ładunek. Szkoda tylko, że szerokość ładowni tak bardzo ograniczają nadkola (o 0,4 m), w efekcie ładownia jest mniejsza od tych wymienionych wcześniej konkurentów. Część towarową od osobowej oddziela krata. Ta przegroda ogranicza też możliwość przesuwania foteli do tyłu.

Praktika prowadzi się jak osobówkę, jednak w kabinie jest głośniej. Pogłos z tylnej części może przeszkadzać. Atutem testowanej wersji pozostaje napęd. Trzycylindrowy motor zapewnia przyzwoite jak na charakter auta przyspieszenie (testowe, samochodem obciążonym mniej więcej w połowie, wyniosło 16 s), a ponadto ma niewielki apetyt na paliwo. Testowy wynik na poziomie 6 l na 100 km musi budzić uznanie. Francuscy konkurenci palili w naszych testach o ponad litr więcej (przy porównywalnej mocy mają większe silniki). Pięciobiegowa przekładnia spisuje się bez zarzutu.

Praktik powstawał w inny sposób niż większość rynkowych konkurentów. Partnera czy Caddy konstruowano bowiem z założenia jako auta dostawcze (dopiero później powstały wersje osobowe tych modeli), a w tym przypadku było odwrotnie. Adaptacja osobówki do nowych zadań udała się moim zdaniem całkiem nieźle, choć nie uniknięto mankamentów, np. nie zlikwidowano progu przy drzwiach tylnych, co utrudnia załadunek. Ładownia też nie jest imponująca, a cena auta wysoka.

Niewielkie spalanie. Dobre prowadzenie.

Za wysoki próg załadunkowy. Ograniczona przez nadkola ładownia. Wysoka cena.