Wiadomości z rynku

poniedziałek
30 grudnia 2024

Maszyny rolnicze w regresie

Targi. Marszewskie Dni Pola 2008
11.07.2008 00:00:00
Wielkopolska rolnictwem stoi. To skutkuje m.in. dużą liczbą interesujących wystaw i prezentacji. Należą do nich Marszewskie Dni Pola. Obecną sytuację na rynku maszyn rolniczych producenci i dilerzy określają jako zastój. Dotyczy to nie tylko ciągników, ale wszystkich maszyn gospodarskich. Wprawdzie zainteresowanie jest olbrzymie, ale transakcji mało. Rolnicy czekają na kolejne programy pomocowe. Jak zwykle dużym zainteresowaniem cieszyły się ciągniki. W przeciwieństwie do wielu innych wystaw tym razem pokazywano je niemal wyłącznie ze specjalistycznym osprzętem do prac polowych i gospodarskich.To urządzenia oferowane w ramach typoszeregu określanego jako Zetor System, na który składają się również chwytaki do bel, widły, łyżki itp. Inny z popularnych ciągników, JX 70, zaopatrzono w ładowacz czołowy marki Quicke Q35. Podnosi on na wysokość 3,5 m, a jego udźwig to 1.800 kg.
Marszew to niewielka miejscowość w okolicach Pleszewa, w południowo-wschodniej części regionu. Tu mieści się filia Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu, organizator Marszewskich Dni Pola. Tegoroczna edycja imprezy odbyła się w dniach 14-15 czerwca.
Ich domeną jest ziemia
Obecną sytuację na rynku maszyn rolniczych producenci i dilerzy określają jako zastój. Dotyczy to nie tylko ciągników, ale wszystkich maszyn gospodarskich. Wprawdzie zainteresowanie jest olbrzymie, ale transakcji mało. Rolnicy czekają na kolejne programy pomocowe. - Nie ma programów, nie ma pieniędzy. To wstrzymuje decyzje o zakupach - zauważył Tomasz Włodarczyk z firmy Unirol z miejscowości Borek Wielkopolski. W Marszewie pokazała ona m.in. nowe rozsiewacze nawozów Axis 30.1 niemieckiej firmy Rauch, a także agregaty siewne VN MasterDrill mało znanej na polskim rynku, austriackiej marki Vogel & Noot. Unirol to nie tylko dystrybutor maszyn, ale również producent części. - Wykonujemy części eksploatacyjne do pługów wszystkich marek. Zapotrzebowanie jest bardzo duże, zamienniki są o wiele tańsze od części oryginalnych - mówił Robert Kowalski (Unirol).
Zainteresowanie zwiedzających budził też agregat siewny Amazone AD 303. - Polscy rolnicy coraz bardziej doceniają funkcje, jakie pełnią tego rodzaju maszyny. Pozwalają one na znaczne ułatwienie prac polowych. Chodzi o czas, a zatem o pieniądze - mówił Damian Pol z firmy Tech-Kom Żabikowo (woj. wielkopolskie) sprzedającej produkty tej znanej niemieckiej marki.
Ciągniki z dodatkami
Jak zwykle dużym zainteresowaniem cieszyły się ciągniki. W przeciwieństwie do wielu innych wystaw tym razem pokazywano je niemal wyłącznie ze specjalistycznym osprzętem do prac polowych i gospodarskich. - Nierzadko kupno traktora i osprzętu dokonywane jest jednocześnie - zauważył Tomasz Dębowski z firmy Zetor Polska z Kalisza, która pokazała ciągniki sprzęgnięte ze zgrabiarkami i przetrząsaczo-zgrabiarkami czeskiej marki Rozmital.
To urządzenia oferowane w ramach typoszeregu określanego jako Zetor System, na który składają się również chwytaki do bel, widły, łyżki itp. Inny z popularnych ciągników, JX 70, zaopatrzono w ładowacz czołowy marki Quicke Q35. Podnosi on na wysokość 3,5 m, a jego udźwig to 1.800 kg.
Targową ciekawostkę stanowił rzadko trafiający na place wystawowe ciągnik marki Kioti. To maszyna rodem z Korei, importowana na polski rynek za pośrednictwem Pronaru Narew (woj. podlaskie). Gama obejmuje przeznaczone głównie dla sadowników maszyny małej mocy: 451C (46 KM) i 551C (54 KM), a także rolnicze traktory średniej mocy DK753C (76 KM) i DK901C (91 KM).
Pytanie do...
Leszka Olejnika z firmy Zetor Polska
- Jakie znaczenie ma udział w takich regionalnych targach?
- Dla nas bardzo duże. Bezpośrednie efekty tego rodzaju promocji są wprawdzie trudne do zmierzenia, ale jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie udział w każdej wystawie przynosi pozytywny rezultat. Nie można liczyć na uzyskanie odpowiednich wyników sprzedaży, jeśli się nie pokazuje swoich produktów. W targach warto uczestniczyć, nawet jeśli odbywają się one w okresie, kiedy rolnicy nie mogą liczyć na znaczące dopłaty do zakupów maszyn. To przecież właśnie teraz wielu z nich podejmuje decyzje, co kupi w momencie, gdy te dopłaty już się pojawią.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.