Samochody dostawcze. Citroen Nemo Van 1.4 HDi
Nemo to najmniejszy dostawczak Citroena. Konstrukcyjnie spokrewniony jest z Fiatem Fiorino i Peugeotem Bipperem. Na rynku jest od lutego 2008 r., ale na polskich drogach jeszcze nieczęsto widywany. Te samochody dostawcze to niewątpliwie oszczędne diesele. Według nas atutami Citroena są jeszcze pojemna ładownia, ergonomia kokpitu, dobra widzialność z kabiny i zgrabna sylwetka. Mankamenty Nemo to z kolei: brak, nawet za dopłatą, maty podłogowej w ładowni i utrudniony dostęp do koła zapasowego.
Ten maluch może przewieźć ponad pół tony towaru (maksymalnie 610 kg) w ładowni o poj. 2.5 m sześc.
Z europaletą
Towar może być rozłożony na europalecie, która zmieści się jedynie wzdłuż. Próg załadunku niewysoki, 53 cm. Dostęp poprzez asymetryczne drzwi tylne otwierane na boki pod kątem 90 stopni lub - po zwolnieniu ograniczników w zawiasach - 180 stopni. Łatwa obsługa, ale gorzej już wewnątrz, bo wchodząc do ładowni, by np. zamocować ładunek, trzeba zgiąć się w pałąk.
Tak jest w testowanym egzemplarzu, który nie ma odsuwanych drzwi bocznych. Takowe występują z prawej strony albo obustronnie, ale stanowią wyposażenie dodatkowe, za które trzeba dopłacić odpowiednio 1.000 i 2.000 zł netto.
Do mocowania ładunku służy sześć zaczepów w podłodze. Na ściankach bocznych nie ma żadnego. Większym problem jest jednak brak podłogowej maty z plastiku czy gumy. Nie ma jej nawet za dopłatą i w prawie nowej testówce podłoga jest już uszkodzona. Z tą matą to ewidentne niedopatrzenie producenta i importera.
Przydatne są dwa niewielkie schowki w lewej burcie. Na miejscu konstruktora wygospodarowałbym podobne z prawej strony, gdzie jest plastikowa zaślepka. Mogłyby się tu zmieścić klucze naprawcze i trójkąt ostrzegawczy, które upchnięto w kabinie, za fotelem kierowcy. A w ogóle to cieszyłem się, że nie złapałem gumy, bo dostęp do zapasówki z tyłu pod ładownią przywodził mi na myśl znienawidzony w wojsku rozkaz: czołganiem przez pełzanie naprzód!
Dobrze, że to nie golas
Chwaliłem sobie testowe Nemo, zwłaszcza podczas jednego, prawie 800-kilometrowego kursu z południa na północ Polski. Auto było wyposażone w pakiety elektryczny i komfortowy, a ponadto w manualną klimatyzację (3.600 zł netto) i radioodtwarzacz z CD (1.400 zł netto).
Pakiet komfort (700 zł netto) to w zasadzie udogodnienia tylko dla kierowcy - dodatkowa regulacja fotela na wysokość i podparcia odcinka lędźwiowego oraz ustawianie kierownicy w poziomie, a nie tylko w pionie jak w standardzie. W tak wyposażonym Nemo łatwo znalazłem wygodną pozycję za kierownicą, czułem się jak w osobówce, choć przydałby się dłuższy przynajmniej o trzy cm zakres regulacji wzdłużnej fotela wobec fabrycznych 13,5 cm. Pasażer w standardowym fotelu ma regulację wzdłużną. W testowym aucie był jednak fotel Extenso (za 400 zł netto). Tu jest to coś za coś; łatwo składający się i wnikający w podłogę fotel Extenso pozwala co prawda zwiększyć objętość ładowni z 2,5 do 2,8 m sześc., ale nie ma żadnej regulacji.
Ergonomia kokpitu nie pozostawia nic do życzenia. Dobra widzialność do przodu i na boki, a także do tyłu dzięki dużym lusterkom bocznym.
Wpada w ucho i oko
70-konny turbodiesel generujący dość wysoki maks. moment obrotowy 160 Nm jest optymalny dla tej furgonetki; słyszalny w kabinie, ale niedokuczliwy.
Spalanie dość łaskawe dla portfeli - w teście Nemo średnio zużył w cyklu mieszanym 5,2 l ON/100 km (wg producenta 4,5 l), a w jeździe miejskiej 6,4 l (5,7 l wg producenta), przy czym celem nie była oszczędna jazda. Na trasie można jednak utrzymać się w granicach 4 l/100 km, czyli w pobliżu wartości katalogowej (3,8 l). Pod warunkiem spokojnej jazdy.
Wygląd Nemo budzi sympatię. Nie przypomina swego poprzednika C15, od którego przejmuje jedynie funkcję małego środka transportu.
Plusy
Oszczędny diesel. Pojemna ładownia. Ergonomia kokpitu. Dobra widzialność z kabiny. Zgrabna sylwetka.
Minusy
Brak, nawet za dopłatą, maty podłogowej w ładowni. Utrudniony dostęp do koła zapasowego.
Dopuszczalna masa całkowita |
1.700 kg |
Ładowność |
610 kg |
Objętość ładowni |
2,5 m sześc. |
Wymiary ładowni - długość / szerokość / wysokość |
1.523 / 1.046 (między nadkolami) / 1.181 mm |
Wymiary pojazdu - długość / szerokość / wysokość |
3.864 / 1.716 / 1.721 mm (bez relingów) |
Rozstaw osi |
2.513 mm |
Silnik |
R4, 16V, turbodiesel z common rail |
Pojemność skokowa silnika |
1.398 ccm |
Moc maksymalna |
70 KM przy 4.000 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy |
160 Nm przy 1.750 obr./min |
Prędkość maksymalna |
152 km/h |
Śr. zużycie paliwa w cyklu mieszanym (wg producenta) |
4,5 l/100 km |
Skrzynia biegów |
manualna, pięciostopniowa |
Napęd |
na przednie koła |
Układ hamulcowy |
wspomaganie podciśnieniowe, korektor siły hamowania osi tylnej, przód tarcze wentylowane, tył bębny |
Wyposażenie pojazdu testowego: ABS, airbag kierowcy, wspomaganie kierownicy, komputer pokładowy, pionowa regulacja kierownicy, immobiliser |
Cena netto |
40.900 zł |
Gwarancja mech. / perforacyjna |
2 lata / 5 lat |
Przeglądy techniczne |
co 30 tys. km, nie rzadziej niż co 2 lata |