Trendy rynkowe. Słaba sprzedaż ciężarówek
Ciężarówki już nie sprzedają się u nas jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Można nawet powiedzieć, że teraz przypadła im rola starego pieczywa, które jest tańsze, a amatorów na nie brakuje. W handlu nowymi i używanymi ciężarówkami jest zastój i analitycy twierdzą, że na rynku wtórnym tak tanio wcześniej nigdy nie było.
Ciężarówki już nie sprzedają się u nas jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Można nawet powiedzieć, że teraz przypadła im rola starego pieczywa, które jest tańsze, a amatorów na nie brakuje. W handlu nowymi i używanymi truckami jest zastój i analitycy twierdzą, że na rynku wtórnym tak tanio wcześniej nigdy nie było.
Z jednej skrajności, braku aut ciężarowych, polski rynek wpadł w drugą: nadmiaru pojazdów. Co więcej, wszyscy wróżą, że to jeszcze nie koniec pikowania cen. Tak to jest, gdy podaż przewyższa popyt. Nabywcy mogą wybierać w ciężarówkach jak w ulęgałkach i przeciągać negocjacje cenowe, a sprzedawcy muszą sobie przypomnieć hasło: klient nasz pan. I tak do kolejnej zmiany na rynku...