Ciągnik siodłowy. Iveco Stralis AS440/S50 T/P 500 KM i zautomatyzowaną skrzynią
Podczas redakcyjnego testu 500-konnego ciągnika Iveco Stralis próbowaliśmy znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego Iveco przez lata miało kiepskie notowania wśród przewoźników? Nie znaleźliśmy jej. Nowy Stralis (na rynku od ubiegłego roku) poważnych wad nie ma. Więcej, ma sporo zalet. Kto wie, może okaże się czarnym koniem wśród długodystansówek. Plusy ciągnika siodłowego rodem z Iveco to: mocny silnik o solidnym ciągu już od 1.000 obrotów, niskie zużycie paliwa, harmonijnie współpracująca z silnikiem skrzynia EuroTronic i sprężyste zawieszenie kabiny. Znaleźliśmy również wady Iveco. Należą do nich -
zbyt nisko umieszczona stacyjka, niewygodne uzupełnianie AdBlue z baniaka oraz fakt, że czasami szarpie przy energicznym ruszaniu.
AS oznacza dużą, sypialną kabinę Active Space, 440 – techniczne DMC zestawu, jaki może tworzyć ciągnik na poziomie 44 ton, S50 – moc silnika 500 KM, T – ciągnik siodłowy, natomiast P – tylne zawieszenie pneumatyczne na czterech poduszkach.
Przestronna i nie buja
To Stralis z topową dla tego typoszeregu kabiną – Active Space High Roof, czyli z wysokim dachem. Podczas modernizacji w ubiegłym roku powiększono ją. Jest dłuższa o 90 mm, co przełożyło się m.in. na zwiększenie o 40 mm zakresu przesuwania fotela kierowcy. Teraz za kierownicą wygodną pozycję zajmie niski i wysoki driver. Nie ma problemu z przebieraniem się na stojąco. Tunel silnika i sufit dzieli 2.080 mm, czyli podobnie jak w podwyższonym przy okazji ostatniego liftingu Renault Magnum (2.070 mm) i Volvo FH Globetrotter XL (2.010 mm). Deska rozdzielcza jest ergonomiczna. Przyciski do obsługi podstawowych funkcji (w tym zautomatyzowanej skrzyni) są słusznych rozmiarów i dobrze oznaczone, tarcze zegarów są przyzwoitej wielkości, a umieszczony pomiędzy nimi kolorowy wyświetlacz komputera pokładowego – duży i czytelny. Ulokowana pod dolną leżanką chłodziarka jest łatwo dostępna i nie hałasuje na wybojach. Natomiast wnęki na napoje znajdujące się na szczycie kokpitu mogłyby być głębsze. W polskich warunkach eksploatacyjnych plusem jest sprężyste zawieszenie szoferki. Gdy na wąskiej drodze przychodzi minąć się z innym składem i prawe koła „złapią” pobocze, kierowca nie ma nieprzyjemnego wrażenia bujania kabiną na boki. Stacyjka umieszczona jest na kolumnie kierownicy tak nisko, że początkowo musisz schylać głowę, żeby wcelować kluczykiem, ale po załadowaniu niskopodwoziówki (najczęściej niezbędna jest regulacja tylnego zawieszenia), silnik można wyłączyć z zewnątrz, wchodząc tylko na pierwszy schodek.
Mocny, bez apetytu
Ruszamy w trasę. Za nami trzyosiowa naczepa niskopodwoziowa Pacton Jumbo Strong Line, na niej – około 25-tonowa koparka gąsienicowa. Prawie 13-litrowy, rzędowy, sześciocylindrowy motor Cursor 13 zachowuje się, jakby ten ciężar nie robił na nim wrażenia. Rozpędza się chętnie, zautomatyzowana skrzynia ZF EuroTronic zmienia przełożenia sprawnie. Motor potężnie ciągnie już od 1.000 obr./min, podobnie jak nowe trzynastolitrówki XPI Scanii. W efekcie nasz zestaw spokojnie dotrzymuje na drodze tempa załadowanym ciągnikom z naczepami firanowymi, mimo znacznie wyższych oporów. Swoją przewagę pięćsetkonny silnik pokazuje też na podjazdach, na których odjeżdża słabszym o 50-70 KM składom.
Czasami na podjazdach przechodzimy na tryb ręcznej zmiany przełożeń, oszczędzając paliwo. Mimo wysokich średnich prędkości i przeciętnej techniki jazdy kierowców spotyka nas miłe zaskoczenie. Spalanie wyszło około 32 l ON na 100 KM. Dobry kierowca poprawiłby ten wynik.
Raptus przy ruszaniu
Koń Iveco przy energicznym ruszaniu przypomina spłoszonego rumaka. Zdarza mu się szarpnąć. W Polsce, gdzie nie można dolać AdBlue z dystrybutora, tak jak na Zachodzie, uciążliwe jest też uzupełnianie płynu na bazie mocznika (Stralis osiąga normę Euro 5 dzięki technologii SCR). Dolewanie AdBlue z dużego, 18-litrowego baniaka to zadanie dla dwóch.
Stralis z 500-konnym silnikiem i zautomatyzowaną skrzynią to wyróżniający się pojazd wśród ciągników długodystansowych. Jest mocny i oszczędny, a jego wady nie są w stanie przesłonić ogólnego pozytywnego obrazu.
Plusy
Mocny silnik o solidnym ciągu już od 1.000 obrotów. Niskie zużycie paliwa. Harmonijnie współpracująca z silnikiem skrzynia EuroTronic. Sprężyste zawieszenie kabiny.
Minusy
Zbyt nisko umieszczona stacyjka. Niewygodne uzupełnianie AdBlue z baniaka. Czasami szarpie przy energicznym ruszaniu.
Masa własna |
7.400 kg |
Dop. masa całkowita zestawu (administracyjna / techniczna) |
40.000 / 44.000 kg |
Rozstaw osi |
3.800 mm |
Typ kabiny |
sypialna, Active Space High Roof |
Pojemność skokowa silnika |
12,9 l |
Moc maksymalna |
500 KM przy 1.525-1.900 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy |
2.300 Nm przy 1.000-1.525 obr./min |
Zbiornik paliwa |
800 l, aluminiowy |
Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym (z ładunkiem 17-25 t) |
32 l / 100 km (testowe) |
Skrzynia biegów |
zautomatyzowana EuroTronic, 12-stopniowa |
Napęd |
4x2 |
Zawieszenie przednie |
na resorach parabolicznych |
Zawieszenie tylne |
na miechach powietrznych (4) |
Układ hamulcowy |
z ABS, tarcze z przodu i z tyłu |
Wyposażenie pojazdu testowego |
ASR, ESP, Hill Holder, elektryczne podnoszenie kabiny, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, pneumatyczny podgrzewany fotel kierowcy, pneumatyczny fotel pasażera, dwie leżanki, wskaźnik nacisków na osie, trąby powietrzne, klimatyzacja, elektrycznie sterowany szyberdach, radio z CD sterowane z kierownicy, centralny zamek, lodówka, pełny zestaw spoilerów. |
Cena |
negocjowana indywidualnie |
Gwarancja mechaniczna / perforacyjna |
1 rok na cały pojazd, 2 lata na układ napędowy / 1 rok |
Przeglądy |
co 150 tys. km, nie rzadziej niż co rok |