Rośnie liczba postanowień sądowych o upadłości firm. W pierwszym półroczu bankructwo dotknęło około 300 polskich przedsiębiorstw. W porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku nastąpił ponad 50-proc. wzrost. Przybywa w gronie bankrutów firm transportowych. W I półroczu 2008 było ich 5, w tym półroczu już 27. Jeśli koniunktura się nie poprawi - upadłość mogą ogłosić kolejni przewoźnicy.
Rośnie liczba postanowień sądowych o upadłości firm. W pierwszym półroczu bankructwo dotknęło około 300 polskich przedsiębiorstw. W porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku nastąpił ponad 50-proc. wzrost. Przybywa w gronie bankrutów firm transportowych. W I półroczu 2008 było ich 5, w tym półroczu już 27.
Do końca roku - jak twierdzą eksperci - zbankrutować może kilkaset kolejnych zakładów. Upadłość jednych przedsiębiorstw powoduje często plajtę współpracujących z nimi firm.
Najwięcej bankructw dotyka firm produkcyjnych, zwłaszcza z branży metalowej i spożywczej. W pierwszym półroczu upadło 127 przedsiębiorstw zajmujących się produkcją. Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. kujawsko-pomorskim.
Przyczyną upadłości spółek są problemy z regulowaniem płatności. Nadal spada eksport, nakłady na inwestycje i konsumpcja wewnętrzna, a więc trzeba liczyć się z kolejnymi bankructwami. Także wśród przewoźników, niestety.