Sytuacja w branży betoniarskiej nie jest dobra. Przekłada się to na umiarkowane zainteresowanie używanymi betonomieszarkami i pompami do betonu. Wzięcie ma tylko sprzęt w atrakcyjnych cenach. Taki sprzęt tanio można sprowadzić z Hiszpanii i Niemiec. My porównujemy ceny używanych maszyn budowlanych takich jak MB SK, MAN F90, Iveco Euro Trakker, MAN F2000 I MB Actros.
Miniony rok był bardzo słaby dla wytwórców i sprzedawców betonu i to nie tylko w Polsce. Branża cierpiała przede wszystkim z powodu zmniejszenia liczby inwestycji deweloperskich. Co ciekawe, upadłość ogłosiło niewiele firm, ale jeżeli w tym roku nie ruszą budowy domów, może ich być więcej.
Najpierw płynność, potem zakupy
Klientów na używane gruszki i pompy do betonu jest w tej chwili niewielu. Łukasz Żyła, prezes zarządu firmy Junjin Polska z Krakowa, która sprzedaje nowe i używane pompy do betonu, twierdzi, że klienci, którzy potrzebują pomp, częściej niż kiedyś decydują się na zakup nowych maszyn:
- Wszyscy starają się o uzyskanie dotacji unijnych, dzięki którym liczyć można na zwrot części kosztów zakupu - twierdzi. - W naszej firmie znane są wypadki zwrotu nawet 60 procent wartości maszyny, a za pozostałą kwotę da się kupić co najwyżej czteroletnią używaną pompę.
Co prawda można starać się o dotacje również na używane urządzenia, ale z uwagi na wymagania wnioski dotyczą nowych.
Sprzedaż ogranicza kiepska sytuacja w branży: - Ceny betonu są takie jak około siedmiu lat temu - mówi Łukasz Żyła. - Tylko w stosunku do zeszłego, bardzo słabego roku ceny spadły o 20-30 procent. A rośnie koszt cementu, głównego surowca do produkcji betonu.
W sytuacji małej rentowności firmy betoniarskie, które eksploatują sprzęt do jego transportu, ograniczają inwestycje.
Do tego dochodzi kłopot z płynnością finansową, znany z innych branż. W umowach zwykle figurują terminy płatności około 60-90 dni, w rzeczywistości jednak rzadko kto płaci szybciej niż po czterech miesiącach za beton, zdarza się, że firmy nie otrzymują zapłaty nawet przez rok.
Po używki za granicę
Bardzo niskie są ostatnio ceny sprzętu w niektórych krajach europejskich. W Hiszpanii np. można bardzo tanio kupić pompy do betonu. Tam większość firm upadła prawie rok temu, co niekorzystnie wpływa na stan maszyn, które od tego czasu nie pracują, ale i tak chętnych na nie jest sporo. Tanie betonowozy da się kupić w Niemczech, gdzie w zeszłym roku problemy ze sprzedażą mieli producenci i dilerzy nowego sprzętu. Sprzedaż fabrycznie nowych maszyn na tym rynku, oferowanych w cenie używanych rocznych lub dwuletnich gruszek spowodowała, że ceny transakcyjne na rynku wtórnym osiągnęły poziom tak niski, jakiego dawno nie notowano. To wszystko ma wpływ na rodzimy rynek, gdzie kupuje się podobno tylko wtedy, kiedy cena jest naprawdę okazyjna. A na taką można coraz częściej liczyć - wystarczy spojrzeć na nasze zestawienie przykładowych cen wywoławczych betonomieszarek.
MB SK |
16 lat |
9 m sześc. |
110,0 tys. zł |
89,0 tys. zł |
MAN F90 |
15 lat |
9 m sześc. |
120,0 tys. zł |
83,0 tys. zł |
Iveco EuroTrakker |
15 lat |
9 m sześc. |
80,1 tys. zł |
53,0 tys. zł |
MAN F2000 |
11 lat |
9 m sześc. |
133,0 tys. zł |
118,5 tys. zł |
MB Actros |
3 lata |
9 m sześc. |
310,0 tys. zł |
248,6 tys. zł |
Dane sprzedawców, opracowanie własne |